Santa Cruz.

Santa Cruz to miasteczko polozone na wybrzezu Californi.
Jest tam po prostu slicznie, ale tez jak to bywa z nadmorskimi - nadoceanicznymi? - miejscowosciami troche tloczno i turystycznie.

Naturalne mosty robia wrazenie, a plaza przy nich ulokowana nawet mimo wiatru jest dobrym miejscem do opalania ;)





Jednakze, a plaża, ze słynnym mostem naturalnym, to doskonały punkt obserwacyjny ptaków, migracji wielorybów, fok i wydr.

Dalej wzdłuż plaży, basen wplywowy daje wyobrażenie o życiu pod morzem. Mozna tam zobaczyc rozgwiazdy, kraby i inne barwne życie oceanu.

Park obejmuje również duży obszar łąki przybrzeżne zarośla, z jasnymi kwiatami na wiosnę. Moore Creek spływa do oceanu przez te łąki, tworząc tereny podmokłe w piasek.



I nie znajdujac tego wszystkiego, dochodze do wniosku, ze podrozowanie samotne to cos dla mnie. Bo ciezko mi sprastac oczekiwaniom innym, gdy chodzi o zakup pamiatek, badz co gorsza inne zakupy mam ochote wyciagnac bron... ;)





Znajduje sie tam rozniez stara latarnia morska, zbudowana w 1869 roku. Jest naprawde malutka ale ma swoj urok, choc teraz znajduje sie tam marne muzeum surfingu ;)



Bylo wietrznie wiec w wodzie, i nie tylko, mozna bylo zobaczyc wiele osob plywajacych z deska.



Glowna ulica, bardziej turystyczna byla rowniez przeurocza z wieloma miejscami, gdzie mozna bylo cos zjesc i napic sie kawy. Jeden minus byla strasznie zatloczona, gdyz pogoda tego dnia dopisywala.





Mozna tez bylo znalezc wiele sklepikow z ciekawymi rzeczami.



Kolejna atrakcja Santa Cruz jest park rozrywki polozony przy plazay. Sporo ludzi rowniez tam sie przechadzalo, jak i wiele dzieci ;)









Z pewnoscia tam jeszcze wroce, chociazby zeby poszukac tych wszystkich oceanicznych zyjatek. Miasteczko jest urocze, i jeszcze jest pare rzeczy, ktore sa warte sfotografowania.

1 komentarz:

Sake pisze...

Czasami mam wrazenie, ze ludzie, ktorych glownym celem podrozy nie jest sklep z pamiatkami, to gatunek na wymarciu. Jest tyle swietnych miejsc do odwiedzenia, nawet w najbardziej "turystycznych" miejscach... No ale coz... Kolejna badziewna figurka czy kieliszek jest przeciez wazniejsza co z tego ze za jej cene mozna kupic galon benzyny i odwiedzic kolejne miejsce...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger