Brak tytułu

Moj czas tutaj biegnie bardzo szybko, z dnia na dzien coraz wiecej spedzonych dni tutaj. Odkad mam znajomych nie mam czasu za bardzo na nic. Praca, wyjscia i kolejna kartka z kalendarza. Nie narzekam, takie zycie mi sie podoba tylko jeszcze chce dodac szkole. Bo tego mi naprawde tutaj brakuje. Ale juz od stycznia zaczynam moja przygode w Collegu... w pobliskim miescie. Wiec stoje teraz przed wielkim dylematem, jaki przedmiot wybrac. A jest to dla mnie tak trudne, gdyz w mojej glowie zrodzil sie pomysl aby zostac tutaj dluzej niz pozwala mi moja au'pairowska wiza. Aczkolwiek jestem juz na 99% pewna ze zostaje tutaj na drugi rok, u tej samej rodziny... bo uwielbiam moje dzieciaczki! A poza tym mam tutaj dobrych znajomych a to nie takie latwe poznac fajnych ludzi ;) - tak drodzy przyjaciele z Polski tesknie okropnie za Wami!

Zatem nowe marzenia, nowe plany... zobaczymy czy uda mi sie je zrealizowac...

i obiecuje, ze dodam relacje z calego miesiaca w nastepnych wpisach.. san francisco, nyc... troche sie tego nazbieralo... ale wszystko jest w mojej glowie tylko musze znalezc czas na przelanie tego na bloga... aczkolwiek praca, znajomi i nauka zabieraja mi sporo czasu... tego wolnego tez ;)

5 komentarzy:

Ina pisze...

nareszcie cos napisalas:) Nawet nie wiesz jak sie ciesze a jednoczesnie zazdroszcze, ze masz tak dobre relacje z rodzina i oczywiscie znajomymi :) Ja rowniez tesknie za polskimi znajomymi, ale mimo to - chce tu zostac dluzej- jak Ty:) Kto wie? Moze niebawem wyladuje w CA? ;> :))

Karolina pisze...

ano jestem lucky haha ale czasami sie boje ze ta banka mydlana sie w koncu skoczy ech hope not.

ano czytam Twojego bloga i Twoj Boston wydaje sie naprawde fajny :D ale oczywiscie zapraszam tutaj zapraszam :D moje okolice moze nie sa najbardziej ekscytujace w cali ale nie moge narzekac uwielbiam tutaj byc ! naprawde :o a powrotu do PL sobie nie wyobrazam :( :( :( :( sooo moje plany sa troche trudne do zrealizowania ale jestem marzycielka haha ;)

Justyna pisze...

Karolinko super że Ci sie tam układa ja na Twoje notki czekam z niecierpliwościa wiec pisz jak najczęściej. I czekaj tam na mnie bo ja mega tęsknie za USA a szczególnie za moją ukochaną Californią. Mi te 4 miechy zleciały błyskawicznie i już planuje powrót ale jako au pair oczywiście.
Ściskam i całuje :****

Karolina pisze...

Postaram sie aczkolwiek teraz jestem bez internetu w domu ach... a w sbuxie nie mam jak napisac notek bo zawsze jestem z kims ;) ale oczywiscie ze poczekam tutaj na Ciebie... juz powoli oficjalnie stanie sie to ze zostaje tutaj na 2 rok... info wkrotce... ; )

Maja pisze...

hey :) fajny blog ! ostatnio z dużą ciekawościa czytm blogi au pair bo sama nią wkrótce będę ( od grudnai tego roku :), na jaki kierunek na uczelni idziesz? pozdrawiam ! :)))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger