Zmiana daty wylotu.
Po wielodniowym zastanawianiu się nad datą mojego wylotu, postanowiłam go trochę opóźnić.
Zmiana daty nie jest związana z żadnymi obawami. Co to, to nie. Tylko w końcu przyda mi się trochę spokoju po ciężkim roku akademickim. Nie jadę tam na wakacje, więc odpoczynek przed jest jak najbardziej wskazany.
Do tego będzie więcej czasu na pożegnalne imprezki ;)
Nowy termin wybrałam sobie na dwa tygodnie późniejszy od poprzedniego, czyli termin ten wypada na
.......................................19 Lipiec 2010.
Zmiana daty nie jest związana z żadnymi obawami. Co to, to nie. Tylko w końcu przyda mi się trochę spokoju po ciężkim roku akademickim. Nie jadę tam na wakacje, więc odpoczynek przed jest jak najbardziej wskazany.
Do tego będzie więcej czasu na pożegnalne imprezki ;)
4 komentarze:
Pożegnalne imprezki! he he :P
Ale masz rację, lepiej sobie troszeczkę odpocząć po ciężkim roku, bo tam w USA raczej nie odpoczniemy biegając za małymi dzieciaczkami :) Ja na początku też miałam wybrac właśnie ten termin, ale jednak wolę troszkę więcej czasu, własnie na to żegnanie... :)
dokladnie 2 miesiace przed moimi urodzinami chcesz uciekac kurde ;pp
a imprezki pozegnalne? - zadnej kurde nie odpuszcze ;pp
:* :*
Ano kurcze... bo trzeba odpowiednio wrócić i do szkoły się zapisać :P
oczywiście Aguś na wszystkie jesteś zaproszonaaa i odmówień nie przyjmuję !! :D :*
no noo :D odmowien nie bedzie, o to sie martwic nie musisz :D :*
Prześlij komentarz