Cambridge.
Do Cambridge wpadliśmy dosłownie na obiad. Spędziliśmy tam niewiele czasu i wybraliśmy się na krótki spacer. Miasto to wręcz zachęca do spacerowania, a gdyby nie wózek naszej Dziabągi to pewnie popłynęlibyśmy łódką. Uważam, że to fajna opcja zwiedzania nowego miejsca! Podczas naszego pobytu w weekend był tam ogrom turystów! Myślę, że lepiej wybrać się tam omijając wakacyjne miesiące. Z pewnością większy urok jest podczas jesiennego zwiedzania. Nam niestety nie udało się tam wrócić choć bardzo mi się to marzyło... ale kto wie może kiedyś ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz