“I travel, always arriving in the same place.”

Chcialam dzis dodac zdjecia z Walentynkowego wyjazdu, ale bedzie troche sentymentalnie.
Mogloby sie wydawac, ze moim ulubionym miastem, zostanie ktores te odwiedzone w Stanach. Jednak nie do konca sie tak stalo. 
W mojej "top liscie", wciaz znajduje sie male miasteczko w Niemczech. 
Zapraszam dzis do Lich'u. Cudownego miasteczka do ktorego lubie wracac i w ktorym lubie bywac... 
i w ktorym produkuja dobre piwo Licher ;-)

   




6 komentarzy:

Karolina Ramos pisze...

osobiscie nie lubie takich miateczek, ale na zdjeciach nie prezentuje sie to najgorzej, musze przyznac;p

Unknown pisze...

ja czekam na więcej postów z UK. :)

Karolina pisze...

Posty z UK beda na blogu mam nadzieje do konca tego tygodnia ;)

Marta K pisze...

Miasteczka w Niemczech ;) Wszystkie takie same (chodzi o stare miasto) bo wiadomo styl ten sami. Ale zawsze każdym się zachwycam ;D Tym już też ! I już wiem gdzie pojadę ; )

Ania pisze...

Bardzo urokliwe miasteczko i zdjęcia :) szczerze polecam Ci Stirling w Szkocji na pewno powstanie tam świetna galeria!

Mateo pisze...

Widać typowy europejski styl kamień, wąskie uliczki, domki. U nas nawet takich się nie spotka

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger