Tijuana. Mexico.

Do Tijuany wybralam sie razem z Magda, ktora powiedziala drive withe me po nocy spedzonej w przecudownym hostelu, ktory w pamieci zostanie pewnie w naszej pamieci na dlugie lata... powiem tylko, wystrzegajcie sie taniego hostelu w LA prowadzonego przez Pana z Rosji ;-)


Nasz wypad do Meksyku byl dosc spontaniczny i niestety nie mialysmy duzo czasu by zaplanowac cokolwiek.


 Przejscie z USA do Meksyku jest bardzo latwe, zero kontroli a za granica pelno taksowkarzy, ktorzy za 5$ zawioza nas do centrum. Po upewnieniu sie, ze to 5 dolarow za nas dwie, zapakowalysmy sie do taksowki i ze zgroza pojechalysmy z Panem Taksowkarzem w pieknej zoltej koszuli.

Na poczatku czulam sie bardzo nieswojo, nie wiedzialam czy wyciagac aparat czy nie. 
Dzieki natarczywym mezczyzna, ich gwizdaniu i nawolywaniu do swoich sklepow nie czulam sie bezpiecznie.

Nie spodziewalam sie chyba, ze tak odmienie bedzie wygladalo miasto przygraniczne z USA.







Na kazdym kroku mozna kupic przerozne tabletki, promocje niebieskich tabletek wisialy praktycznie wszedzie ;) 





Ktos sie dal nabrac ze to zebra? ;)
Za taka atrakcje Pan liczyl sobie 10$, jesli mnie pamiec nie myli.

W Meksyku spedzilysmy moze troche ponad godzine, dopiero pozniej zaczela sie zabawa i stanie w kilometrowej kolejce by wrocic do tej lepszej cywylizacji. Oczywiscie nie obylo sie bez przygod - mimo, ze mialysmy wazne dokumenty - po dwoch godzinach szczesliwe, ze zaraz juz bedziemy w domu, Pani z kontroli celnej nie chciala nas przepuscic bo przeciez viza juz niewazna! Odeslane zostalysmy do innego Pana, ktory w malo zartujacy sposob chcial nas wystraszyc i obiecal, ze za pol godziny polecimy do Polski, jednak za bardzo sie ucieszylysmy z tej wiadomosci i wpuscili nas do Stanow ;-)

The Salem Witch trials.


Procesy czarownic w Salem miały miejsce pomiędzy lutym 1692 a majem 1693.


 Ponad 200 osób zostało oskarżonych o uprawianie czarów 
- magii Szatana - 
a 20 z nich zostalo straconych. 
 

Rozpoczeciem histerii było dziwaczne,  
pozornie niewytłumaczalne zachowanie dwóch młodych dziewcząt
córki Betty, i siostrzenicy Abigail Williams,  
wielebnego i ministra Samuel'a Parris.


  Lekarz wezwany w celu zbadania dziewczynek, 
nie mógł znaleźć naturalnej przyczyny niepokojącego zachowania. 
Wowczas społeczność Salem doszla do wniosku, że musi to być dzieło szatana. 


W lutym wieś zaczęła się modlić i pościć, aby pozbyć się wpływów diabła. 
Dziewczyny były zmuszone do ujawnienia, kto w społeczności kontrolowane ich zachowanie. 

Trzy kobiety zostały zidentyfikowane i zbadane. 
Przyznały się one do kontaktu z diabłem, 
który ukazał się jako "czasem jak wieprz, a czasem jak pies wielki."


Podczas procesow, zadawano pytania na ktore nie bylo mozliwosci odpowiedziec, wiele osob zostawalo poddawanych okrutnym torturom. 
Rodziny nie potrafily pomoc oskarzonym, 
przyjaciele sie obawiali, ze rowniez zostana posadzeni o czarna magie, 
a sadzacy byli pod presja osadzenia winnych i wyslania ich na szubienice.

Wszystkich osadzano jako winnych, gdyz nie mogli udowodnic swojej niewinnosci,
ludziom, ktorzy juz wydali na nich wyrok wierzac w moc szatana.




Chociaż ostatni proces odbył się w maju 1693 roku, 
jednak publiczna reakcja na te wydarzenia trwala w dalszym ciągu.


 W kolejnych dziesięcioleciach po badaniach, ustanowiono niewinność osób,
 którzy zostali oskarżeni i rekompensatę ocalałych rodziny.  
  Potomkowie tych niesłusznie oskarżony i skazany próbowali uczcić ich pamięć.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger