First weeks with host family... and new city Turlock! :)

Jestem tutaj juz jakis czas i moge smialo powiedziec, ze mi sie tutaj PODOBA ! :)

Pierwsze dni w nowym, obcym domu, wsrod obcych mi ludzi, jak latwo sie domyslic byly stresujace. Pierwszy poranek byl dziwny, jednak po zejsciu na dol caly stres znikl. Moi Hosci sa bardzo pomocni i coraz bardziej konfortowo sie tutaj czuje.

Pierwszy tydzien z dziewczynkami przebiegl bardzo sympatycznie. Nie wyrazaly tesknoty za poprzednia au pair, a mnie polubily od razu ;) Mlodsza z wiekszym dysanem, natomiast starsza juz pierwszego wieczora ogladala bajke lezac na mnie. Po tych paru tygodniach udalo mi sie skrasc serce i malutkiej. Z takim rezultatem, ze przybiega do mnie ze wszystkim: gdy potrzebuje pomocy, gdy cos chce pokazac a nawet czasami przytula sie do mnie, gdy mama rowniez siedzi obok. Te chwile sa naprawde bardzo slodkie! Poczucie ze jest sie dla takiego malego czlowieczka kims waznym i istotnym.

Zdarzaja sie oczywiscie i momeny kiedy czlowiek odlicza minuty do konca dnia roboczego. Ale zazwyczaj to jest chwilowe i pozniej sytuacja sie poprawia.

Po tych trzech tygodniach pracy jako Au Pair stwierdzam, ze to przyjemne [ ciekawe kiedy mi sie odmieni ;) ].

Moje miateczko jest bardzo przyjemnym miejscem do zycia. Codziennie mam nad glowa blekitne niebo - chmurki to tutaj rzadkosc - oraz cieplo, ktore siega 30 stopni Celsiusza. Poranki niestety sa zimne, za to wieczory w dalszym ciagu upalne ! Taki klimat mi jak najbardziej odpowiada ! Jak dla mnie raj na ziemi... :)

Jedyna rzecz, ktora jest na nie to brak znajomych, czy tez nawet innych Au Pair. Jestem tutaj jedyna ;) Natomiast mam nadzieje ze sytuacja ze znajomymi w najblizszym czasie ulegnie zmienie. Badz co badz Amerykanie to otwarty narod ;) A slowianska uroda powoduje, ze od razu dostrzegaja to ze nie jestem stad ;) co bywa zabawne, gdy ludzie pytaja sie skad jestes i ze zdziwienia otwieraja buzie jak mowi sie ze z Europy ;) bo akcent to oczywiscie ze mam smieszny ;)

CSU Park <3





Moje ulubione miejsce ;)


Main Street



Park przy ktorym mieszkam ;)

widok z parku na uliceee... wszystkie wygladaja podobnie,  uwielbiam te stylowe domki !


z Maddy - uroki bycia Au Pair ;)  [ nie ostre bo robione moim aparatem przez Host Dad ;) ]

4 komentarze:

ell pisze...

super! mnie zostało jeszcze 10 dni i z ziemi polskiej do hamerykańskiej wybędę haha :D Też chcę być tak zadowolona jak Ty!!!
BTW - pisz częściej! :)

aguuu pisze...

ciesze sie, ze zadowolona jestes Karo :)) :*


tesknieee <3

Turlock Main Street « Z bagażem pełnym snów! pisze...

[...] Moje pierwsze wrazenia z Turlock tutaj-> First weeks with host family… and new city Turlock! :) [...]

Ania pisze...

Jak przyjadę to musisz mnie nauczyć robić zdjęcia wodospadów z tą aksamitną wodą :) Mi nigdy to nie wychodzi :] Tak samo z pojedynczymi kropelkami - zawsze coś źle ustawiam:/

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger