Jesiennie.

Jesiennie.

Nie zawsze jest łatwo znaleźć słowa aby napisać post. Niektóre sytuacje życiowe wyłączają nas - mnie - z obiegu. Ostatnio moja druga ciąża zaczęła już mi lekko ciążyć. Uwielbiam ten stan, ale teraz już tylko czekam, aż przytulę tę małą istotkę w swoich ramionach. I kiedy znów zatracę się w zdjęciach...
Pogoda nie rozpieszcza, a leżąc pod kocem łatwiej złapać za książkę niż myśleć nad nowym postem. Nie wiem kiedy znów coś napiszę, pokaże... przed Nami kolejna wielka podróż...  :))

Tęskniąc za ciepłą jesienią zapraszam do obejrzenia kilku pocztówek.

Pozdrawiam! 
LavendoweLove.

LavendoweLove.

Wyjazd na pole lawendy marzyło mi się od dawien dawna. Najchętniej zwiedziłabym te we Francji, ale rzeczywistość pozostawia czasami wiele do życzenia ;) Jeszcze przed sezonem znalazłam kilka takich lokalizacji w UK. Doczytałam, że najlepszym czasem na odwiedzenia takiego pola jest lipiec. Niestety wiąże się to z tym, że jest dużo ludzi. My odwiedziliśmy Hitchin Lavender, które znajduje się około godziny jazdy od Cambridge.
Wejsciówka kosztuje ok. 5 funtów za osobę dorosłą, z możliwością zebrania lawendy.


Niestety nie udało mi się zrobić takich zdjęć jakie sobie wymarzyłam... jednak to wszystko kwestia czasu. Z pewnością jeszcze na takie pole lawendy się wybierzemy :)

Magdalena i Hania.

Magdalena i Hania.

Ona: Żona, Matka i Przyjaciółka. Córka: Wulkan energii i szczęścia. 

"Przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o tobie i wciąż cię lubi."
Elbert Hubbart
Z Magdą znam się już wiele lat i to nie pierwszy raz, gdy stoi przed moim obiektywem. Dzięki takim Przyjaciołom jak Ona mogę udoskonalać i zbliżać się małymi krokami do spełniania mojego wielkiego marzenia. Udało nam się załapać na piękny letni zachód słońca. Oto efekty naszej krótkiej sesji. 



Zamek w Ogrodzieńcu.

Zamek w Ogrodzieńcu.

Ostatnio mam wielką słabość do zwiedzania przeróżnych zamków. Będąc w sierpniu w Polsce, udało mi się pojechać do Ogrodzieńca. Na zamku tym byłam ostatnio około 10 lat temu. Jak z zewnątrz nic się nie zmieniło, tak byłam bardzo miło zaskoczona jak został wyremontowany. Zdecydowanie jest teraz dużo ciekawszą atrakcją. Zamek bardzo podobał się mojej dwulatce, po mimo sporej ilości schodów do przejścia pokonała je sama - za rękę z ciocią - choć niektóre miejsca są dość niebezpiecznie dla takich maluchów. Mnie samej z brzuszkiem nie udało się wejść na wieże, ostatnie parę stromych schodów mnie niestety pokonało ;-) Nie polecam też zabierać wózka, prędzej nosidło dla niechodzących dzieci. Zamek nadaje się na wspaniałe sesje fotograficzne... i można spotkać tam białe damy ;-) Fajny zabytek na jednodniową wycieczkę. 

zamek ogrodzieniec śląsk polska atrakcja zabytek



St. Ives

St. Ives

St. Ives w Kornwalii to kolejne malownicze miejsce do którego warto się wybrać. Gdy zobaczyłam na Google Maps lazurowy kolor wody to nie wierzyłam, że to możliwe w Anglii ;-) Wybraliśmy się tam rok temu podczas Bank Holiday weekend (czyli typowego długiego weekendu w UK). W tej niewielkiej miejscowości niestety już na dwa miesiące przed nie było wolnego hotelu (oczywiście takiego w rozsądnej cenie). Zastaliśmy ogrom turystów, jednak dla widoków warto było tam pojechać. Jest to typowe turystyczne miasteczko z hotelami, restauracjami, sklepikami z pamiątkami. Miasteczko można obejść bardzo szybko, plaże są piaszczyste (z czego zadowolona była nasza córeczka) a woda lodowata! Do Kornwalii zdecydowanie warto wybrać się na dłużej niż weekend, bo jest tam wiele ciekawych miejsc, o których niebawem napiszę na blogu.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger