3 chwile - 24 of 365.

3 chwile - 24 of 365.

January 24, 2011.

  • malo snu - ostatnimi czasy bylo go za duzo ;)

  • szkola...







    • a wczesniej zamglona droga do szkoly...


    widocznosc ZNIKOMA!


    droga do campusu ;)

    oraz kolejny quizz...[ znow zrobilam 2 bledy ech, stracilam 7pkt! nastepnym razem juz sobie na to NIE pozwole!]

    • pyszna kolacja z Hostami i rozmowa o filmach ;)

    3 chwile - 23 of 365.

    January 23, 2011.

    • w koncu zebralam sie i korzystajac z posiadania samochodu udalam sie do mojego Starbucksa, uwielbiam ta kawe, to nie to samo co kawa w domu ;) a za oknem okropna mgla ! gdzie w moim samochodzie sa swiatla przeciwmgielne, wie ktos ? ;)) - znalazlam uff ;)

    • po nauce spotkanie z kolezanka! i reszta znajomych, co oznaczalo po zamknieciu pojechanie do Applebee's.

    • a ze w niedziele jest karaoke, to jeszcze zaliczylismy jeden klub. tak naprawde to nie byla dobra chwila... aczkolwiek potraktuje to jako cos dobrego ;)
    3 chwile - 22 of 365.

    3 chwile - 22 of 365.

    January 22, 2011.

    • mrozony jogurt. mniam.
    • sama w domu, cisza spokoj... az mi sie marzy wlasne mieszkanie - jednopokojowe wystarczy, wiecej mi nie potrzeba ;)

    • dobry film z lampka bialego wina :)

    3 chwile - 21 of 365.

    January 21, 2011.

    • lampka Carlo Rosii z Agus via skype - nasze postanowienie sie spelnilo [ teraz czas na skypowanie z Weronika ;> ]



    • wieczor z Lucii i Charlotte.

    • McFlurry i boski Ashton i Natalie w kinie ;)

    3 chwile - 20 of 365.

    January 20, 2011.

    • moje sny, ktore sprawiaja ze mam wrazenie ze to rzeczywistosc ;)

    • pierwsze wyjscie na plac zabaw !



    • slonce opierajace sie na mojej twarzy, mmm przyjemnie grzalo :) czyzby wiosna sie zblizala? ;)

    3 chwile - 19 of 365.

    January 19, 2011.

    • pierwszy quiz w szkole ( bu 2 bledy zrobilam - nie ma to jak nie wiedziec na jakim campusie sie czlowiek uczy, czy to east czy west ;)

    • ogladanie dziewczynek i hosta tanczacych z Just Dance Kids na wii - ubaw po pachy ;)

    • magia Cali - na trasie z mojego slonecznego miasta, przejezdzalam przez mleczna mgle - widocznosc moze na 2 metry! zeby wjechac do slonecznego Modesto! :D

    3 chwile - 18 of 365.

    January 18, 2011.

    • poranne skypowanie z rodzinka.

    • nowe zdjecia na mojej scianie, ktore sprawiaja, ze chce mi sie zabierac aparat w jeszcze wiecej ciekawych miejsc!

    • dwie godziny rozmowy z Agus - nietypowo bo po mojej pracy - szalone dziewcze ;)

    3 chwile – 17 of 365.

    January 17, 2011.

    • caly dzien pracy z moimi Lobuziakami, i zabawa przy malowaniu ich twarzy - uwielbiam to robic :))

    • pierwsze niesmiale promyki slonca, ojj tego mi trzeba!

    • powrot do mojego zycia Kogos Waznego, po glupim czasie nie rozmawiania!!

    3 chwile - 16 of 365.

    January 16, 2011.

    • Dzien z Charlotte :)

    • Nauka w Starbucksie - niestety nie w Turlock ;)



    • Sushi jako obiado-kolacja ;)

    3 chwile - 15 od 365.

    January 15, 2011.

    • spotkanie Au Pair, nie znosze ale to dobra okazja do spotkania z moimi dziewczynami Lucii i Charlotte.

    • maly shopping z dziewczynami i odwiedzenie Panda Express.. uwielbiam ciasteczkowe wrozby ;)

    • Applebee's i w koncu moglam napic sie piwa ;) oraz nocowanie u Charlotte, zeby nie spedzac kolejnego dnia samotnie :)

    3 chwile - 14 of 365.

    January 14, 2011.

    • poranny przytulak od mojej malej M. - codzienny rytual wpadajacej 3 latki w moje ramiona ;)

    • praca tylko z jednym dzieckiem ;) drugie pojechalo na zakupy z mama wiec dla mnie to oznaczalo popoludnie z mala M. i gra w ulubiona ostatania gre Zingo ;)

    • rozpoczecie sezonu Walentynkowego ;) pierwsze prace z dziewczynkami za mna :)

    3 chwile - 13 of 365.

    January 13, 2011.

    • dobre wiesci przeczytanie w wiadomosci od Siostry.

    • poprawienie mojej umiejetnosci malowania twarzy moich dzieci, dzis bylo idealnie ;) oraz moja ksiazka do Sztuki przyszla yay!!

    • po kilku latach oczekiwania w koncu zobaczylam `Jagodowa milosc / My Blueberry Nights` i na szczescie sie nie zawiodla. Zakochana w Jude Law i nastrojona na Norah Jones :)

    3 chwile - 12 of 365.

    January 12, 2011.

    • pierwsze zajecia w College'u - udane ;) - zobaczylismy dwa filmy i zostalismy wyslani do domu ;)

    • zostalam nazwana mistrzem Arts and Crafts naszego domu - co wywolalo usmiech na caly poranek :)

    • brak koniecznosci wlaczenia ocieplania w samochodzie oraz wieczorny relaks po pierwszym wyslanym zaliczeniu na zajecia!

    3 chwile - 11 of 365.

    January 11, 2011.

    Zapomnialo mi sie dodac notki wczoraj, o! Wiec nadrabiam dzis ;)

    • rozmowa z stesknionymi rodzicami... :)

    • dodanie motywacji od przyjaciol! Dobre slowa Przyjaciela.

    • spokojny dzien robotniczy oraz slonce za oknem ;)

    3 chwile - 10 of 365.

    January 10, 2011.

    • Pierwszy dzien w College'u!

    • Sushi na lunch. mniam!

    • praca nad moim pierwszym zadaniem do wykonania na zajecia na zalicznie - What is your definition of Art? [tlum. Jaka jest twoja definicja sztuki?] :)

    College: beginning.

    Dzis pierwszy dzien szkoly... Udalo mi sie zalapac do klasy : Appropriation of Art.

    Oficjalnie jestem znow studentka ;) Co mnie cieszy, ale [juz mam jakies ale ? ] rowniez oznacza duzo, duzo nauki. A College przy Blue Gum Ave bede odwiedzala dwa razy w tygodniu.

    Przedmiot wydaje sie przyjemny - sztuka i wszystko co z nia zwiazane, choc po przejrzeniu syllabusu jestem lekko przerazona ;) glownie dlatego ze nie wiem jak skombinowac dwa! rozdzialy do przeczytania na srode [12.01!] - ach czuje sie znow jak na mojej socjologii ;) masa czytania... (a nawet mialam podobny przedmiot ;) tylko tym razem z utrudnieniem jezykowym, wiec chyba bede musiala oprocz wymaganych podrecznikow zakupic porzadny slownik - aczkolwiek poki co licze na slowniki internetowe. Smutny aspekt studiowania tutaj jako obcokrajowiec to
    spory
    ogromny wydatek. Aczkolwiek jak uslyszalam wczoraj - po studiuach tutaj, jest sie panem swojego losu. Ja rowniez chce byc Pania swojego losu. A za czym idzie, wszystko zalezy od mnie jak dlugo chce studiowac. Nikt mi nie narzuca planu, moge wybierac dni/godziny/wykladowcow - wszystko zalezy od mojego wolnego czasu. Zbierm unity, aby uzyskac swoj tytul... Choc w tym tempie to zajmnie mi to 10 lat ;) pracujac 40h w tygodniu nie ma sie wielkiego wyboru niestety ;).

    Mam nadzieje, ze poradze sobie z tym kursem!

    Postaram sie dac z siebie wszystko.

    3 chwile - 9 of 365.

    January 9, 2011.

    • pierwsza lekcja jezdzenia na nartach - udana!

    • slonce i sniego ; ) bo tutaj ostatnio tylko deszcz

    • rozmowa po polsku podczas mojej lekcji jezdzenia na nartach - nie ma to jak poznac Polaka uczacego sie jazdy na nartach w Californi ;))

    3 chwile - 8 of 365.

    January 8, 2011.

    • po poznym zasnieciu, spalam dzisiaj bardzo dlugo, bo budzik nie zadzwonil ; ) zadzwonil pare minut temu ;)

    • pyszna kolacja z hostami, mniam ;)

    • wieczor z Charlotte - kino, popcorn i Starbucks ;)

    3 chwile - 7 of 365.

    January 7, 2011.

    • swieza wyprana posciel, miejmy nadzieje ze swieze sny, bo dzis przysnilo mi sie ze dostalam smsa od Hosta, ze mnie potrzebuje rano... polprzytomna schodze na dol a ten na mnie patrzy... i sie ze mnie smieje, bo przeciez rano mialam jednak wolne! ach a smsa nie bylo jak wrocilam do pokoju ;)

    • zamowilam sobie roczna prenumerate National Geographic !! - niestety na pierwszy numer bede musiala czekac do marca ; )

    • nowy odcinek Grey's Anatomy :)

    3 chwile - 6 of 365.

    January 6, 2011.

    • rozmowa z moimi rodzicami, zawsze milo zobaczyc ich via skype :)

    • obserwacja mojej malej Mi podczas ogladania bajki, az sie poplakalam ze smiechu - a to nie zdarza sie za czesto ;)

    • spokojny wieczor z Paulo Coelho, The Alchemist.

    Looking into future...

    Bycie Au Pair czasami ma swoje minusy... w moim przypadku mowa o planach dotyczacych wakacji. Niestety czasami musimy sie kierowac datami, ktore podaje nam Host Rodzina. I w moim przypadku, pierwszy tydzien wybralam samodzielnie... drugi natomiast zostaje mi narzucony. I nie moge powiedziec, ze jestem szczesliwa... troche mi to za wczesnie. Aczkolwiek nie marudze, tylko wlaczam moja glowe i zastanawiam sie gdzie by tu pojechac.

    Mam juz termin : 12-19 marca 2011. [ mozliwe ze tydzien pozniej.]

    Najsmutniejsze, ze prawdopodobnie - moze nie :> - beda to wakacje samotne - choc z drugiej strony, zamierzam skorzystac tym razem z uslug couchsurfing.com.

    Moj budzet nie pozwala mi na szalencze wyprawy marzen, czyli Australia badz Ameryka Pld. [ smutne, ze w drugim roku bedzie mnie ograniczala wiza - a raczej jej brak ech ].

    Poki co w mojej glowie takie destynacje jak:

    • Boston

    • Waszyngton, DC

    • San Juan, Puerto Rico

    • New Orleans, LA

    Zdecydowanie bede poszukiwala czegos z cieplem - nienawidze zimna, kto mnie zna ten wie jak bardzo ;) ale nie w glowie mi lezenie na plazy, to juz bylo. teraz chcialabym cos z ladnymi budynkami, ladnymi widoczkami, bym mogla sie rozwijac fotograficznie ;)

    Zwracam sie teraz do Was czytelnicy... jakies propozycje?

    Moze ktos poszukuje towarzyski do podrozy w tym terminie albo tez musi zaplanowac wakacje ? ;)

    3 chwile - 5 of 365.

    January 5, 2011.

    • latwy dzien z dziewczynkami, do tego prawie udalo sie nam z hostami zobaczyc wspolnie film... ale niestety dzieci odmowily popoludniowej drzemki ;)

    • wieczorne zakupy - uzupelnilam moje szklane jablko: czekoladkami kisses & hugs, oraz po raz pierwszy jadlam czekoladke Wonka, ktora tez zostala umieszczona w jablku z nadzieja, ze uda sie utrzymac ten stan na dlugo ;)

    • Starbucks, a tam zawsze ktos znajomy. A do tego dziewczyna sprzedajaca kawe zanim zdarzylam powiedziec cos wiecej niz 'hi zapytala czy chce tall brewed coffee, czyli to co zazwyczaj zamawiam! : )

    3 chwile – 4 of 365.

    January 4, 2011.

    • moja mala Mi mimo zlego samopoczucia... dala mi dzis sporo usciskow :)

    • duza Mi za to powiedziala, ze mnie kocha, to naprawde sprawia ze moj dzien jest lepszy :)

    • a na dodatek dorwalam kota i udalo mi sie zrobic zdjecia z ktorych jestem bardzo zadowolona i cieszy mnie ze innym na flickr'ze tez sie podobaja!

    Moj projekt dodaje mi skrzydel :)



    btw.

    ten tutaj zmusza do myslenia pozytywnego mimo ciezkiego dnia :)

    3 chwile – 3 of 365.

    January 3, 2011.

    • praca od 12. zamiast porannej pobudki.

    • aktywnosc na flickr i sporo komentarzy pod zdjeciami z projektu 365 dni 2011 roku.

    • lody + swietny film: Forest Gump.

    3 chwile - 2 of 365.

    January 2, 2011

    • rozmowa z Siostra via Skype i z Przyjacielem

    • moja Mala Mi chciala spedzic noc w moim lozku ; ) a wczesniej dostalam wielgachnego przytulaka :)

    • garsc czekoladek 'kisses' yuuummm.

    3 chwile - 1 of 365.

    January 1, 2011

    • Przedpoludnie z Lucii.

    • Nowy Rok spedzony innaczej niz na nudzie, a w wesolym towarzystwie moich dwoch Kochanych M&M'sow.

    • Rozpoczecie mojego projetku fotograficznego, ktory sprawia, ze chce jeszcze wiecej ; )

    365 Project Pt. 2 - 3 chwile.

    Moj 365dniowy projekt ma dwa odlamy.

    Jeden glowny - FOTOGRAFICZNY,

    drugi natomiast bedzie sie skupial na dodawaniu codziennie 3 DOBRYCH CHWILACH danego dnia i mam nadzieje, ze kazdego dnia uda mi sie znalezc trzy dobre momenty.

    Zatem pozostaje mi do nadrobenia dzien dzisiejszy i dzien wczorajszy.  ; )

    365 Project - START!

    Z nowym rokiem jak zapowiadalam ruszyl moj Projekt 365 dni z fotografia : )

    Musialam sie zmotywowac do czestszego robienia zdjec - praktyka czyni mistrza, czyz nie? - wiec kazdego dnia bede dodawala najlepsze zdjecie. I teraz mam dylemat czy z danego dnia czy z dnia poprzedniego... bo w koncu zdarza mi sie wracac po 24 do domu, gdzie mam komputer ;> aczkolwiek wszystko sie okaze, ta regula pozostaje nadal do uregulowania.
    Z projetkem tez zalozylam nowego bloga, ktory wylacznie bedzie skupial sie na projekcie :)



    Tutaj bede publikowala natomiast druga czesc mojego pomyslu. Czyli wypisywania kazdego  dnia trzech dobrych rzeczy, ktore wywolaly usmiech lub ktore sa do zapamietania, lub takie ktore po prostu byly dobre. Zdecydowanie opierac sie to ma tylko na pozytywnych aspektach mojego zycia ; )

    Inspiracje bede czerpala z :


    oraz

    Pamietnik ten bedzie jakze ciekawym doswiadczeniem dla mnie, gdyz lubie nowe ksiazki i NIE lubie gdy sie niszcza, mam jakas dziwny lek [;)] przed pisaniem po ksiazkach, dodawania wlasnych notek... nawet w szkolnych ksiazkach mnie draznilo zaznaczanie czegos olowkiem ;) wiec zobaczymy jak sobie z tym przedswiewzieciem poradze... bo z instrukcji na kazdej stronie wynika, ze Pamietnik ten bedzie ladnie sponiewierany :D



    Trzymajcie kciuki.

    A ja jeszcze chcialam podziekowac osoba, ktore biora udzial w moim projekcie, za co im jestem BARDZO wdzieczna i
    DZIEKUJE

    oraz zycze nam motywacji i inspiracji na kazdy dzien !!
    Agus, bff :* -> http://www.photoblog.pl/agu365days/

    Karolina, czytelniczka z moimi inicjalami ;)  -> http://365project.org/charlotte87/profile

    Aleks, Au Pair too ; ) -> http://365dproject.blogspot.com/

    Postanowienia noworoczne.

    W grudniu moim piorytetm bylo dostanie sie do Collegu. Nie tyle dostanie co zapisanie do jakiejs klasy i stalo sie ze jestem na liscie rezerwowej... dlatego 10 stycznia bede walczyla o mijesce!

    Plany marketingowe w tym semestrze niestety nie wypala... ale nic straconego... mam nadzieje, ze w semestrze letnim, moja kolejka do zapisow przeskoczy o pare oczek w gore... i rozniez, ze bedzie mniej osob chcaych brac udzial w letnich zajeciach ;>

    Zatem, nowe plany beda realizowane od tego roku!!

    -> Projekt 365. Kazdego dnia zdjecie, cytat i dobre chwile. -> Moje 365.

    -> A6W. aby po porze deszczowej nie miec problemow z ubiorem ;)

    -> zakupic buty do biegania i zaczac regularne bieganie.

    -> codzienne wygibasy z Wii Fit Plus or Michael Jackson the Experience.

    -> Seattle - w terminie pomiedzy czerwcem a pazdziernikiem.

    -> San Diego , gdzie chce zobaczyc delfiny...!

    -> San Francisco. i byc tam czesciej... : )

    -> Las Vegas... i inne podroze.

    -> notka z Hawaii ;) bo przenioslo sie na Nowy Rok niestety.

    -> oraz realizacja wszystkich moich innych pomyslow, ktore sie rodza w mojej glowie : )

    2010 in review

    The stats helper monkeys at WordPress.com mulled over how this blog did in 2010, and here's a high level summary of its overall blog health:

    Healthy blog!

    The Blog-Health-o-Meter™ reads Wow.

    Crunchy numbers




    Featured image

    A helper monkey made this abstract painting, inspired by your stats.


    A Boeing 747-400 passenger jet can hold 416 passengers. This blog was viewed about 12,000 times in 2010. That's about 29 full 747s.



    In 2010, there were 55 new posts, growing the total archive of this blog to 63 posts. There were 21 pictures uploaded, taking up a total of 22mb. That's about 2 pictures per month.

    The busiest day of the year was November 12th with 267 views. The most popular post that day was ``At every moment of our lives we all have one foot in a fairy tale and the other in the abyss. .

    Where did they come from?


    The top referring sites in 2010 were forum.aupairpoland.com.pl, mojaprzygoda.blogspot.com, facebook.com, worthwhiledream.blogspot.com, and esolinka.wordpress.com.

    Some visitors came searching, mostly for z bagażem pełnym snów, napis hollywood, blog dziewczyny uczacej sie w usa, preteksty przed wyjazdem, and karolina au pair usa.

    Attractions in 2010


    These are the posts and pages that got the most views in 2010.
    1

    ``At every moment of our lives we all have one foot in a fairy tale and the other in the abyss. November 2010
    4 comments
    2

    About me. September 2009
    1 comment
    3

    My Video. February 2010
    8 comments
    4

    New York City! July 2010
    13 comments
    5

    JFK -> Washington Dulles -> Sacramento! July 2010
    13 comments
    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
    Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger