Motywacje i preteksty.

Zanim sie zdecydowałam na coś takiego, dobrze przemyślałam zyski i straty ; ) przynajmniej tak mi się wydaję, że przemyślałam. Zaczynająć od profitów to na pewno poprawi się moja znajomość języka, mam wielką nadzieję, że wrócę z fluently englishem w ustach ;) i że nie będzie to już dla mnie takim problem, a raczej to, że zaniknie moja blokada językowa. Dla mnie to też chęć zobaczenia amerykańskiego społeczeństwa.. tego jak żyją, jak postrzegają świat... Kolejnym powodem jest to, że czas po licencjacie najlepiej się nadaje moim zdaniem na `gap year`.. ponieważ jakiś papierek w kieszeni już będzie, a także wieksza motywacja na powrót na studia. Kolejnym powodem na plus, jest zwiedzenie Stanów i to za niewielki koszt ;)

Oczywiście jestem świadoma tego, że wyjazd ten to nie same plusy, że to nie będzie bajka ani żadne wakacje. Wyjazd ten wiąże się z pracą, opieka nad dzieciakami, a wiadomo jakie one potrafią być.Ludzie są różni, a dzieciaki jeszcze różniejsze. Jednak jak ktoś lubi prace z nimi, a ja po mych niewielkich doświadczeniach... mogę i póki co stwierdzam, że lubię to :)

Początek..

Początki bywają trudne.. kolejny mój blog... tym razem poświecony mojemu nowemu pomysłowi^^
mianowicie: wyjazdowi do USA jako au pair.
Zamierzam tutaj spisywać moje doczynania, planowania i przemyślenia dotyczące tegon  wyjazdu. :)

Czemu się zdecydowałam?
hmm. jest pare powodów: fluently english, skończenie tam kursu i dobry wpis do cv, zwiedzenie w jakimś stopniu stanów...
 Do tego zaraz po licencjacie to najlepszy czas na zrobienie sobie gap year'u :) 
Zatem zdecydowana jestem na 95 % ...
teraz pozostaje mi ładnie się uczyć, pisać prace lic., obronić ją w czerwcu, zarobić/zaoszczędzić sobie jakieś pieniążki... i wyjechać jakoś na przełomie lipca i sierpnia 2010!!

3majcie kciuki! xD
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Incessant Journey , Blogger